Który to już łańcuszek zagościł na moim blogu? Chyba trzeci, o ile dobrze pamiętam. No, sporo, sporo, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, prawda?

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.
Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
1. Wymień tytuł ulubionego filmu / książki.
Czy film, czy książka, wszystko prowadzi do jednego – mojej ukochanej serii o przygodach chłopca, który przeżył (oczywiście, lepsze książki, tak tylko napomnę).
2. Co uznajesz za swoją mocną stronę, a co za wadę?
Moja mocna strona to z pewnością bardzo silna empatia, co mogą potwierdzić wszyscy znajomi z klasy, którym w poniedziałek urządziłam na WOSie niezłe przedstawienie podczas oglądanie zdjęć dzieci z Afryki (mimo to uważam tę cechę za zaletę).
A wada – powolność. Czasami mam wrażenie, że ślimaki są nawet ode mnie szybsze.
3. Pochwal się, jaką masz (bądź miałaś) ksywkę w szkole.
Jeżeli o ksywki chodzi, nie mam żadnej, no chyba że chodzi o zdrobnienie mojego imienia, ale jakie to imię, to już tutaj nie napiszę (chociaż niektórzy blogerzy z Onetu, którzy czytali mnie jeszcze przed powstaniem hybris, powinni kojarzyć moje imię, ale ciii... nikomu ani słowa).
4. Masz zwierzaka? Napisz parę słów o nim.
Miałam złotą rybkę w ciąży, której nawet nie zdążyłam nadać imienia, bo zdechła może godzinę po przyniesieniu jej do domu z zoologicznego.
5. Czy akceptujesz siebie na 100% (ew. co chciałabyś w sobie zmienić)?
Oczywiście, nawet ze swoim ślimaczym tempem i skłonnością do wpadek.
6. Jaka jesteś? Napisz trzy reprezentacyjne cechy Twojej osoby.
Ambitna, pomocna, niecierpliwa.
7. Do jakiego miejsca lubisz powracać?
Do Krainy Snów – gdyby tylko te wycieczki nie kończyły się tak szybko...
8. O czym myślisz po przebudzeniu?
Moja pierwsza myśl po przebudzeniu brzmi: „Gdzie są te cholerne okulary, znów nic nie widzę?!”.
9. Piosenka, która budzi najpiękniejsze wspomnienia, to...
„Breaking the habit” Linkin Park – gdy tylko ją słyszę, przypominają mi się moje wygłupy z M. nad Odrą, jego lody truskawkowo-miętowe i moje słone paluszki, których połowę zawsze oddawaliśmy kaczkom.
10. Co w Twoim życiu zmieniło blogowanie?
Podobne pytanie było chyba w jednym ze wcześniejszych tagów, więc tylko od myślników streszczę najistotniejsze informacje:
- pokochałam pisanie i wyraźnie udoskonaliłam się w tej sztuce, że tak skromnie się wyrażę
- poznałam wiele wspaniałych osób, które są moją opoką i lekarstwem na smutki
- stałam się bardziej otwarta na świat i poznałam różne punkty widzenia tego samego problemu, zjawiska
- ach, nie wspominałam o tym wcześniej, ale wyleczyłam się też z internetowego nałogu
11. Spotkałaś się kiedykolwiek z kimś poznanym przez bloga / Internet?
Jeszcze nie, ale jestem w trakcie planowania spotkania z pewnym kolegą, którego znam już wirtualnie więcej niż 4 lata. Trzymam więc kciuki, by za tydzień zdał na to prawko, bo obiecał, że wtedy na stówę mnie już odwiedzi.
No, a teraz, w stylu mojego nauczyciela od biologii, do odpowiedzi proszę: UwG, Czerwoną Szminkę, Huś, Phanny, Anhaladę, Stupid Lamb, Dani Calofornię, Kokę, Panią-Ka i Adhezyjną.
Hm... Możecie mnie ukatrupić, pod warunkiem, że odpowiecie na wymyślone przeze mnie 11 pytań:
1. Wierzysz w horoskopy?
2. Jedna z Twoich największych wpadek zdarzyła się w...
3. W jaki sposób najczęściej okazujesz uczucia?
4. Twój szczęśliwy amulet to...
5. Przyjaźń damsko-męska... Wierzysz w jej istnienie?
6. Co jest Twoim największym nałogiem?
7. Lubisz trudne i skomplikowane zadania?
8. Masz w sobie więcej z introwertyka czy ekstrawertyka?
9. Małeś/aś jakieś szczególne cele, zakładając swojego pierwszego bloga?
10. Cytat, który jest Twoim życiowym mottem to...
11. Czy często się śmiejesz?
Kolejny łańcuszek, słodko jak gorzka czekolada.
OdpowiedzUsuńJeszcze mam wymyślić pytania, uroczo jak macanie przez lekarza. Ech...
Czego się dla Ciebie nie robi :P
Mówiłam już, że Cię kocham, i Ty mnie też, mimo że Ci głowę zawalam łańcuszkami ;) Ale popatrz, poświęciłam Mickiewicza dla Ciebie, by wymyśleć te 11 pytań ;)
UsuńA gorzka czekolada z barona jest słodka ;) Jak niegorzka ;)
oh, jak słodko, normalnie miłość, tulenie i macanie nam kwitnie xD.
UsuńNo właśnie, nauka to fe, ale jak wymyślać dla mnie tortury, to spoko? :P
Dziwne.
Widzisz no, dla Ciebie to bym mogła pójść na medycynę, bym wyjątek zrobiła :)
UsuńA no, tak. Pomysl sobie, że oprócz Ciebie unieszczęsliwiłam jeszcze 10 innych osób :)
Za to ja jutro na polskim będę nieszczęśliwa, ale tam, żyjmy chwilą :)
Oj przestań, bo się normalnie zarumienię i co będzie? :P
UsuńNie, tylko mnie, ja jestem wyjątkowy :P
Żyjmy chwilą i medycyną! :P
Będziesz musiał zrobić zdjęcie i mi je pokazać, bo jeszcze nigdy zarumienionego chłopaka nie widziałam :)
UsuńAleż oczywiście, że jesteś wyjątkowy, dlatego dałam Cię na pierwszym miejscu :) ale no wiesz, chciałam trochę Twoje cierpienie zmniejszyć :p
O tak, właśnie biorę tabletkę na gardło, więc medycyna pełną parą :)
Buahaha, zabawna jesteś, nie pokażę, bo się odkochasz i kto będzie macał? :P
UsuńOch, jakie to słodkie :3
łaaa, tabletka na gardło, czyżby cholinex?
Ej no, wcale się nie odkocham, jak już to zachwyce uroczymi rumieńcami :)
UsuńPudło - neo-angin^^
Zresztą ja Cię nie widziałem, więc w ogóle o czym my mówimy, panie mają pierwszeństwo :P
UsuńSzkoda, jak cholinex, to bym też chciał, lubię.
Hej, hej, to Ty jesteś ponoć wyjątkowy, to wyjątki idą przodem :)
UsuńJa wolę ten ziolowy smak neo^^
Nie, bardzo proszę, Ty pierwsza kochana, maila mojego znaleźć nie trudno, więc proszę bardzo :P
UsuńNo to więcej neo dla Ciebie, cholineksu dla mnie :3
Ja do Ciebie to zdjecie wysyłam od wakacji, a Ty jesteś bardziej odpowiedzialny ode mnie, więc nie krępuj się ^^
UsuńZróbmy mieszankę :]
Ale ja nie mam Twojego maila, a Ty mój masz, jak wyślesz, to ja odeślę swoje :P
UsuńSałatka z lekami, chyba z nami coś nie tak...
Ale Ty masz moje gadu, to wyslesz mi swoje, a ja Tobie swoje :p
UsuńMożesz dać ten przepis na swojego kulinarnego bloga z dopiskiem, że to posiłek dla tych, z ktorymi jest coś nie tak ;)
Ale ja Tobie już nań napisałem a Ty nie, teraz Twoja kolej, a mówiąc Twoja kolej mam na myśli wysłanie mi zdjęcia :P
UsuńNie, bo bym musiał zrobić mu zdjęciu, a potem wyjdzie, że to ja takie robię :P
Ej to jest... Nie fair :) brzydki argument :p
Usuńjeszcze wystrzelmy z konferencją zdjeciową na mailach :)
Oj tam, oj tam, to dasz jeszcze jeden dopisek, że zostało to stworzone na rzecz bloga i nie konsumujesz takich rzeczy :)
Dobra, ja pierwszy, ale też mi wyślesz?
UsuńJa Ci na gadu, Ty mi na maila ok?
:P
Nie ma sprawy, tylko wiesz, tak jak Ci wcześniej pisałam, mam zdjęcia sprzed roku. Takie “swiezsze“ to dopiero może w tym miesiącu będę mieć, po półmetku :)
UsuńNo to ja Ci wysłałem, teraz Ty mi wyślij na maila, wiesz uwg@o2.pl
UsuńTe świeższe też potem możesz dosłać :P
Ja też jestem niesamowicie powolna. Kiedy wszyscy kończą drugie danie, ja dopiero kończę jeść zupę. Taka tam ja <3.
OdpowiedzUsuńA kraina snów... Jedno z najpiękniejszych miejsc <3.
Jedzenie to jeszcze szybko mi idzie, no chyba że głodna nie jestem lub mam zjeść coś, co mi kompletnie nie smakuje ;)
UsuńAle z resztą, to POWOLI, aż na wymioty się zbiera ;)
Umrę. Nie mam siły odpowiadać na komentarze, a co dopiero ODPOWIADAĆ NA PYTANIA. ;x Dobrze, że nie ma jakiegoś punktu, żeby podziękować, ahahahah :D
OdpowiedzUsuńMam dosyć Dziadów. II i IV część już za mną, właśnie kończę III i drugą noc z rzędu śniły mi się jakieś duchu i diabeł. :<
Moja pierwsza myśl po przebudzeniu to 'chcę iść z powrotem spać, nie chcę iść do szkoły, NIE IDĘ', już mnie nawet moja ślepota nie obchodzi :D
Kochana, ja myślalam, że bardziej przerazi Cię wizja wymyślania pytań, odpowiadanie to pikuś, uwierz :)
UsuńDziady czwartą część czytałam fragmenty, a w wakacje całość przeczytam, bo rozszerzenie z polaka chcę zdawać :) poza tym przeczytałam już prolog, całą scenę pierwszą i trochę ustepu, kiedyś czytałam całość, ale to trudny tekst i wszystko zapomniałam :)
Ja już nic o spaniu nie mówię, bo nawet już w weekend jestem niewyspana :)
Wymyślę jakieś najgłupsze pytania na świecie :D Albo najbardziej banalne. Mam nadzieję, że nikt mnie po nich nie będzie oceniał. Ale to chyba dopiero w weekend, bo na razie to powinnam się uczyć na angielski, jutro będę zakuwać na sprawdzian z historii i gapić się na mapy, w czwartek będę udawała, że umiem liczyć na fizykę i takie tam. W sumie, to może nawet szybko zleci :D
UsuńJa w ogóle jestem z siebie dumna, że już prawie przez to przebrnęłam, bo z lekturami ostatnio u mnie cienko.
Ja chyba nigdy nie jestem wyspana :D
Mialaś kiedyś tzw. “złote myśli“? Ten łańcuszek właśnie z nimi mi się skojarzył, tylko nie pisz pytania typu “Masz dziewczynę/chłopaka?“ :p
UsuńJa mam tyle nauki, ale akurat nic z przedmiotów, na których mi zależy, więc sobie pobimbam i na 3 razy z się jakoś wyrobie :)
Ja na razie same nudy mam -“Giaura“ to w ogóle nie zrozumialam :)
Taaak, miałam! Najbardziej nienawidziłam, jak ktoś wklejał mi jakiś dziwny prezent, przez który potem tego zeszytu nie dało się zamknąć :D Tylko teraz nie wiem, gdzie je mam. Haha, a może napiszę :D Nie, lepiej zawsze brzmiało 'Masz sympatię? Jak się nazywa?' Raz w pierwszej klasie spytałam się mamy, co to znaczy 'sympatia', ahahahah :D
UsuńZ Giaura miałam na razie tylko niektóre fragmenty i w sumie, to wydaje mi się to całkiem okej, przynajmniej coś pamiętam, a to już sukces ;)
Najlepsze były te “sekrety“ :) albo jak ktoś zaklejał kopertę, bym nie mogła odpowiedzi przeczytać :)
Usuń“Sympatię“? Matko, jak dojrzale, u nas normalnie był chłopak/dziewczyna :)
Fragmenty zawsze są ok :p
Tak, wielki sekret 'Lubię cię', hahahah :D
UsuńPewnie dlatego wszyscy mieli pytanie o 'sympatię', bo każdy przepisywał pytania od kogoś innego :D
Ale zdaje się, że to jest szerzej omawiane chyba tylko na rozszerzeni.
Myśmy pisali “I co się gapisz, jak nie wolno?!“ :p
UsuńU nas były wyscigi na najwyższą liczbę pytań :) koleżanka miała gdzieś powyżej 300 - przez tydzień odpowiadałam na jej wymysły.
Hahahahah, ja sobie przypominam jeszcze coś o krowie, ale nie pamiętam dokładnie, co to było XD
Usuń300?! Matko, to już chyba lepsze te łańcuszki :D
Boże ! Pierwsze było wiadome ... Ksywka ? Jeju, ile ja mam z milion .. :D Wiesz co ? Nie dość, że mam przez Ciebie mózgownicę wysilić, to jeszcze takie trudne pytania zadałaś :D
OdpowiedzUsuńTen kto mnie zna, to wie, że nic mi Pottera nie zastąpi :)
UsuńOj tam, dasz radę, to wbrew pozorom takie trudne nie jest :)
No, mnie to nawet znać nie trzeba, aby to wiedzieć :D
UsuńŚwietnie, że we mnie wierzysz, ale wiesz, większość już jest wytypowana lub już odpowiedziała :(
Oj tam, w takich łańcuszkach zawsze można swoje zasady ustalać - możesz wybrać jedną osobę, dwie, żadnej :)
UsuńJa pierwszy raz typowałam :)
Wieeeem, ale wiesz, ja to siem zaczynam Ciebie bać - wiesz, jak Cię do Azkabanu nie chcieli, mnie wylali, to kurde, duet idealny xdd
UsuńAle serio, ja nie, znaczy na blogspocie pierwszy, ale na onecie też byłam. :)
Jak chcesz stworzyć duet, to nie możesz się mnie bać :)
UsuńNa onecie nie spotykałam się z łańcuszkami, dopiero tutaj poznałam taką formę “zabawy“ :)
Uhm, ale nie wiem, czy dam radę o.o
UsuńByły, i były nawet fajne, pomijając "Ile wiesz o sobie ?". Polegało to na tym, że inni blogerzy pisali coś o Tobie, a potem dostawałaś te odpowiedzi. Hahaha o mnie były fajne ! :D
Horoskopy mocna rzecz, czytamy ze znajomymi codziennie i się śmiejemy ; D
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu rybki, ale wiem, w jakich ciężkich warunkach przyjeżdżają te żyjątka do Polski - cud, że wgl. żyją.
Ja chcę kiedyś nauczyć się odczytywać się takich prawdziwych horoskopów, chociaż to cholernie trudne jest, ale z takich z gazet też lubię się ponabijać :)
UsuńA rybka biedna, nawet nie zdążyła dać nowego życia :(
Twoje przebudzenie jest boskie XD
OdpowiedzUsuńTakie... Niewyraźne :)
UsuńJa okularów nie szukam XD Kładę zawsze w jednym miejscu :) Ale fakt, też trochę niewyraźnie :D
UsuńJa teoretycznie też, ale mam dużo poduszek, to się zawsze gdzieś zaplaczą, a ja po prostu rano nie kontaktuję :)
UsuńJa kontaktuję, bo zawsze daje sobie więcej czasu na sen :D
UsuńKraina snów, ja też bym tak odpowiedziała :)
OdpowiedzUsuńAch te Dziady! No i co zapytała Cię w końcu? Gustaw-Konrad, pisałam o nim na maturę ustną! Jak do dawno temu było, jejku! Z chęcią bym wróciła do tych czasów :)
empatia dobra cecha, ale niestety rzadko spotykana wśród dzisiejszej młodzieży... dodaję do siebie ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście “rzadko“ nie jest równoznaczne z “w ogóle“ :)
UsuńDziękuję, że to nie Ty mnie klepnęłaś ^^
OdpowiedzUsuńChciałam, ale mnie wyprzedzono :)
UsuńWiedziałam, że pierwszy punkt u Ciebie będzie właśnie taki! ;D
OdpowiedzUsuńCo Ty tej złotej rybce zrobiłaś, że zdechła? ;>
Haha, cóż za zbieg okoliczności :)
UsuńNic jej nie zrobiłam, ale pamiętam, że miałam wtedy pryszcza na czole, więc może się wystraszyła :)
1. Lubię Harrego Pottera chociaż to nie są moje ulubione książki. Ale zdecydowanie książki są lepsze od filmu, ale to chyba w każdym przypadku.
OdpowiedzUsuń2. Cholera nie umiałabym tak sama powiedzieć o sobie. Nie wiem czy mam jakieś dobre cechy. Prędzej znalazłabym te złe.
3. Ha! A ja miałam dwie ksywki. Od imienia i nie wiem skąd ta druga. Dlaczego nie chcesz zdradzić swojego imienia?
4. Jej. Biedna rybka. Nie lubię rybek. Z nimi nie mogę sobie pogadać. Znaczy mogę ale one na to nic nie zareagują. A taki kotek czy tam pies to się pozaczepia, śpi z Tobą :D
5. A ja właśnie nie :D I nie robię w tym kierunku nic :D
6. Też chyba nie umiałabym odpowiedzieć na to pytanie.
7. Ja za to lubię wracać do domu. Zgasić światło, włączyć lampkę przy oknie i siedzieć sobie w kącie na kanapie.
8. "Kurwa, spać mi się jeszcze chce." Hahahahaha.
9. Lubię tą piosenkę. Ale nie lubię wspomnień związanych z piosenkami. Zazwyczaj wspomnienia bolą.
10. O tym to można pisać i pisać. Uwielbiam blogowanie.
11. Życzę Wam tego spotkania i gratuluję wytrwałości !
Musisz mieć chyba dużą wadę, jeśli okularów nie widzisz :P Trzymam kciuki za to spotkanie :)
OdpowiedzUsuńJak miałam 15 lat to stwierdzono mi -2,5. Okulary noszę na -2 bo wada pogorszyła mi się o całe 1,5.
UsuńTe szkła mi wystarczają, ale nie zdziwiłabym się, gdybym miała już -3.
Nie dziękuję, by nie zapeszać, ale jeżeli do czegoś dojdzie, to z pewnością o tym napiszę ;)
To faktycznie nie mała ta wada
Usuńjak jakos wytrzymuję z przyjaciółką, to z tobą też bym wytrzymała. Pięć minut to jest nic, moja friend spóxnia sę czasem nawet pól godziny! :D
OdpowiedzUsuńAleś wymyśliła! :P Opowiedzieć może bym odpowiedziała, ale jak mam wymyślać pytania to na razie podziękuję. Bo mam parę zaległych rzeczy, a nie mam czasu na bloga. Niewykluczone, że zabawię się w to za jakiś czas, ale jak na razie to nic nie obiecuję.
OdpowiedzUsuńA z tych Twoich odpowiedzi, to najbardziej ciekawi mnie ta złota rybka. Może ją w drodze z zoologika do domu przemroziliście albo przegrzaliście? XD
A Linkinów też lubię :3
Dlaczego niecierpliwość jest Twoją reprezentacyjną cechą?
OdpowiedzUsuńTym sie często wyróżniam, zazwyczaj brak mi cierpliwości, różnie to się objawia, jednym to przeszkadza, drugim nie.
UsuńJak mi pomysłów na post zabraknie to pewnie zabiorę się za odpowiadanie na Twoje pytania, ale póki co wena mi całkiem nieźle dopisuje więc zabawa musi poczekać. :P
OdpowiedzUsuńPrzez empatię czasem ma się problemy, ale fajnie, że ją masz i dostrzegasz w niej wiele plusów. :)
„Breaking the habit” przywołuje na myśl również moje wspomnienia :) Słuchałam LP w gimnazjum :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie następnego - dostać w twarz doslownie czy w przenośni?
OdpowiedzUsuńWrócisz? Czy mam cię szukać gdzie indziej?
OdpowiedzUsuń