Liebster Blog Award

 Tak... Miałam czytać grzecznie „Dziady” na jutrzejszy polski, ale skoro kochana Marta mnie wytypowała, to Ona wytłumaczy moje jakże karygodne postępowanie wielmożnemu Mickiewiczowi i, by the way, jak to mówią, mojej polonistce (która zagroziła mi dzisiaj, że jutro zostanę zapytana o metamorfozę Gustawa, ale co tam).

 Który to już łańcuszek zagościł na moim blogu? Chyba trzeci, o ile dobrze pamiętam. No, sporo, sporo, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, prawda?
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. 
Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.


1. Wymień tytuł ulubionego filmu / książki.
 Czy film, czy książka, wszystko prowadzi do jednego – mojej ukochanej serii o przygodach chłopca, który przeżył (oczywiście, lepsze książki, tak tylko napomnę).

2. Co uznajesz za swoją mocną stronę, a co za wadę?
 Moja mocna strona to z pewnością bardzo silna empatia, co mogą potwierdzić wszyscy znajomi z klasy, którym w poniedziałek urządziłam na WOSie niezłe przedstawienie podczas oglądanie zdjęć dzieci z Afryki (mimo to uważam tę cechę za zaletę).
 A wada – powolność. Czasami mam wrażenie, że ślimaki są nawet ode mnie szybsze.

3. Pochwal się, jaką masz (bądź miałaś) ksywkę w szkole.
 Jeżeli o ksywki chodzi, nie mam żadnej, no chyba że chodzi o zdrobnienie mojego imienia, ale jakie to imię, to już tutaj nie napiszę (chociaż niektórzy blogerzy z Onetu, którzy czytali mnie jeszcze przed powstaniem hybris, powinni kojarzyć moje imię, ale ciii... nikomu ani słowa).

4. Masz zwierzaka? Napisz parę słów o nim.
 Miałam złotą rybkę w ciąży, której nawet nie zdążyłam nadać imienia, bo zdechła może godzinę po przyniesieniu jej do domu z zoologicznego.

5. Czy akceptujesz siebie na 100% (ew. co chciałabyś w sobie zmienić)?
 Oczywiście, nawet ze swoim ślimaczym tempem i skłonnością do wpadek.

6. Jaka jesteś? Napisz trzy reprezentacyjne cechy Twojej osoby.
 Ambitna, pomocna, niecierpliwa. Tak mi się wydaje...

7. Do jakiego miejsca lubisz powracać?
 Do Krainy Snów – gdyby tylko te wycieczki nie kończyły się tak szybko...

8. O czym myślisz po przebudzeniu?
 Moja pierwsza myśl po przebudzeniu brzmi: „Gdzie są te cholerne okulary, znów nic nie widzę?!”.

9. Piosenka, która budzi najpiękniejsze wspomnienia, to...
 „Breaking the habit” Linkin Park – gdy tylko ją słyszę, przypominają mi się moje wygłupy z M. nad Odrą, jego lody truskawkowo-miętowe i moje słone paluszki, których połowę zawsze oddawaliśmy kaczkom.

10. Co w Twoim życiu zmieniło blogowanie?
 Podobne pytanie było chyba w jednym ze wcześniejszych tagów, więc tylko od myślników streszczę najistotniejsze informacje:
- pokochałam pisanie i wyraźnie udoskonaliłam się w tej sztuce, że tak skromnie się wyrażę
- poznałam wiele wspaniałych osób, które są moją opoką i lekarstwem na smutki
- stałam się bardziej otwarta na świat i poznałam różne punkty widzenia tego samego problemu, zjawiska
- ach, nie wspominałam o tym wcześniej, ale wyleczyłam się też z internetowego nałogu

11. Spotkałaś się kiedykolwiek z kimś poznanym przez bloga / Internet?
 Jeszcze nie, ale jestem w trakcie planowania spotkania z pewnym kolegą, którego znam już wirtualnie więcej niż 4 lata. Trzymam więc kciuki, by za tydzień zdał na to prawko, bo obiecał, że wtedy na stówę mnie już odwiedzi.


 No, a teraz, w stylu mojego nauczyciela od biologii, do odpowiedzi proszę: UwG, Czerwoną Szminkę, Huś, Phanny, Anhaladę, Stupid Lamb, Dani Calofornię, Kokę, Panią-Ka i Adhezyjną.

Hm... Możecie mnie ukatrupić, pod warunkiem, że odpowiecie na wymyślone przeze mnie 11 pytań:

 1. Wierzysz w horoskopy?
 2. Jedna z Twoich największych wpadek zdarzyła się w...
 3. W jaki sposób najczęściej okazujesz uczucia?
 4. Twój szczęśliwy amulet to...
 5. Przyjaźń damsko-męska... Wierzysz w jej istnienie?
 6. Co jest Twoim największym nałogiem?
 7. Lubisz trudne i skomplikowane zadania?
 8. Masz w sobie więcej z introwertyka czy ekstrawertyka?
 9. Małeś/aś jakieś szczególne cele, zakładając swojego pierwszego bloga?
 10. Cytat, który jest Twoim życiowym mottem to...
 11. Czy często się śmiejesz?


63 komentarze:

  1. Kolejny łańcuszek, słodko jak gorzka czekolada.

    Jeszcze mam wymyślić pytania, uroczo jak macanie przez lekarza. Ech...

    Czego się dla Ciebie nie robi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiłam już, że Cię kocham, i Ty mnie też, mimo że Ci głowę zawalam łańcuszkami ;) Ale popatrz, poświęciłam Mickiewicza dla Ciebie, by wymyśleć te 11 pytań ;)

      A gorzka czekolada z barona jest słodka ;) Jak niegorzka ;)

      Usuń
    2. oh, jak słodko, normalnie miłość, tulenie i macanie nam kwitnie xD.

      No właśnie, nauka to fe, ale jak wymyślać dla mnie tortury, to spoko? :P

      Dziwne.

      Usuń
    3. Widzisz no, dla Ciebie to bym mogła pójść na medycynę, bym wyjątek zrobiła :)

      A no, tak. Pomysl sobie, że oprócz Ciebie unieszczęsliwiłam jeszcze 10 innych osób :)
      Za to ja jutro na polskim będę nieszczęśliwa, ale tam, żyjmy chwilą :)

      Usuń
    4. Oj przestań, bo się normalnie zarumienię i co będzie? :P

      Nie, tylko mnie, ja jestem wyjątkowy :P

      Żyjmy chwilą i medycyną! :P

      Usuń
    5. Będziesz musiał zrobić zdjęcie i mi je pokazać, bo jeszcze nigdy zarumienionego chłopaka nie widziałam :)

      Ależ oczywiście, że jesteś wyjątkowy, dlatego dałam Cię na pierwszym miejscu :) ale no wiesz, chciałam trochę Twoje cierpienie zmniejszyć :p

      O tak, właśnie biorę tabletkę na gardło, więc medycyna pełną parą :)

      Usuń
    6. Buahaha, zabawna jesteś, nie pokażę, bo się odkochasz i kto będzie macał? :P

      Och, jakie to słodkie :3

      łaaa, tabletka na gardło, czyżby cholinex?

      Usuń
    7. Ej no, wcale się nie odkocham, jak już to zachwyce uroczymi rumieńcami :)

      Pudło - neo-angin^^

      Usuń
    8. Zresztą ja Cię nie widziałem, więc w ogóle o czym my mówimy, panie mają pierwszeństwo :P

      Szkoda, jak cholinex, to bym też chciał, lubię.

      Usuń
    9. Hej, hej, to Ty jesteś ponoć wyjątkowy, to wyjątki idą przodem :)
      Ja wolę ten ziolowy smak neo^^

      Usuń
    10. Nie, bardzo proszę, Ty pierwsza kochana, maila mojego znaleźć nie trudno, więc proszę bardzo :P

      No to więcej neo dla Ciebie, cholineksu dla mnie :3

      Usuń
    11. Ja do Ciebie to zdjecie wysyłam od wakacji, a Ty jesteś bardziej odpowiedzialny ode mnie, więc nie krępuj się ^^

      Zróbmy mieszankę :]

      Usuń
    12. Ale ja nie mam Twojego maila, a Ty mój masz, jak wyślesz, to ja odeślę swoje :P

      Sałatka z lekami, chyba z nami coś nie tak...

      Usuń
    13. Ale Ty masz moje gadu, to wyslesz mi swoje, a ja Tobie swoje :p

      Możesz dać ten przepis na swojego kulinarnego bloga z dopiskiem, że to posiłek dla tych, z ktorymi jest coś nie tak ;)

      Usuń
    14. Ale ja Tobie już nań napisałem a Ty nie, teraz Twoja kolej, a mówiąc Twoja kolej mam na myśli wysłanie mi zdjęcia :P

      Nie, bo bym musiał zrobić mu zdjęciu, a potem wyjdzie, że to ja takie robię :P

      Usuń
    15. Ej to jest... Nie fair :) brzydki argument :p
      jeszcze wystrzelmy z konferencją zdjeciową na mailach :)

      Oj tam, oj tam, to dasz jeszcze jeden dopisek, że zostało to stworzone na rzecz bloga i nie konsumujesz takich rzeczy :)

      Usuń
    16. Dobra, ja pierwszy, ale też mi wyślesz?
      Ja Ci na gadu, Ty mi na maila ok?

      :P

      Usuń
    17. Nie ma sprawy, tylko wiesz, tak jak Ci wcześniej pisałam, mam zdjęcia sprzed roku. Takie “swiezsze“ to dopiero może w tym miesiącu będę mieć, po półmetku :)

      Usuń
    18. No to ja Ci wysłałem, teraz Ty mi wyślij na maila, wiesz uwg@o2.pl

      Te świeższe też potem możesz dosłać :P

      Usuń
  2. Ja też jestem niesamowicie powolna. Kiedy wszyscy kończą drugie danie, ja dopiero kończę jeść zupę. Taka tam ja <3.
    A kraina snów... Jedno z najpiękniejszych miejsc <3.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenie to jeszcze szybko mi idzie, no chyba że głodna nie jestem lub mam zjeść coś, co mi kompletnie nie smakuje ;)
      Ale z resztą, to POWOLI, aż na wymioty się zbiera ;)

      Usuń
  3. Umrę. Nie mam siły odpowiadać na komentarze, a co dopiero ODPOWIADAĆ NA PYTANIA. ;x Dobrze, że nie ma jakiegoś punktu, żeby podziękować, ahahahah :D
    Mam dosyć Dziadów. II i IV część już za mną, właśnie kończę III i drugą noc z rzędu śniły mi się jakieś duchu i diabeł. :<
    Moja pierwsza myśl po przebudzeniu to 'chcę iść z powrotem spać, nie chcę iść do szkoły, NIE IDĘ', już mnie nawet moja ślepota nie obchodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja myślalam, że bardziej przerazi Cię wizja wymyślania pytań, odpowiadanie to pikuś, uwierz :)
      Dziady czwartą część czytałam fragmenty, a w wakacje całość przeczytam, bo rozszerzenie z polaka chcę zdawać :) poza tym przeczytałam już prolog, całą scenę pierwszą i trochę ustepu, kiedyś czytałam całość, ale to trudny tekst i wszystko zapomniałam :)
      Ja już nic o spaniu nie mówię, bo nawet już w weekend jestem niewyspana :)

      Usuń
    2. Wymyślę jakieś najgłupsze pytania na świecie :D Albo najbardziej banalne. Mam nadzieję, że nikt mnie po nich nie będzie oceniał. Ale to chyba dopiero w weekend, bo na razie to powinnam się uczyć na angielski, jutro będę zakuwać na sprawdzian z historii i gapić się na mapy, w czwartek będę udawała, że umiem liczyć na fizykę i takie tam. W sumie, to może nawet szybko zleci :D
      Ja w ogóle jestem z siebie dumna, że już prawie przez to przebrnęłam, bo z lekturami ostatnio u mnie cienko.
      Ja chyba nigdy nie jestem wyspana :D

      Usuń
    3. Mialaś kiedyś tzw. “złote myśli“? Ten łańcuszek właśnie z nimi mi się skojarzył, tylko nie pisz pytania typu “Masz dziewczynę/chłopaka?“ :p
      Ja mam tyle nauki, ale akurat nic z przedmiotów, na których mi zależy, więc sobie pobimbam i na 3 razy z się jakoś wyrobie :)
      Ja na razie same nudy mam -“Giaura“ to w ogóle nie zrozumialam :)

      Usuń
    4. Taaak, miałam! Najbardziej nienawidziłam, jak ktoś wklejał mi jakiś dziwny prezent, przez który potem tego zeszytu nie dało się zamknąć :D Tylko teraz nie wiem, gdzie je mam. Haha, a może napiszę :D Nie, lepiej zawsze brzmiało 'Masz sympatię? Jak się nazywa?' Raz w pierwszej klasie spytałam się mamy, co to znaczy 'sympatia', ahahahah :D
      Z Giaura miałam na razie tylko niektóre fragmenty i w sumie, to wydaje mi się to całkiem okej, przynajmniej coś pamiętam, a to już sukces ;)

      Usuń
    5. Najlepsze były te “sekrety“ :) albo jak ktoś zaklejał kopertę, bym nie mogła odpowiedzi przeczytać :)
      “Sympatię“? Matko, jak dojrzale, u nas normalnie był chłopak/dziewczyna :)
      Fragmenty zawsze są ok :p

      Usuń
    6. Tak, wielki sekret 'Lubię cię', hahahah :D
      Pewnie dlatego wszyscy mieli pytanie o 'sympatię', bo każdy przepisywał pytania od kogoś innego :D
      Ale zdaje się, że to jest szerzej omawiane chyba tylko na rozszerzeni.

      Usuń
    7. Myśmy pisali “I co się gapisz, jak nie wolno?!“ :p
      U nas były wyscigi na najwyższą liczbę pytań :) koleżanka miała gdzieś powyżej 300 - przez tydzień odpowiadałam na jej wymysły.

      Usuń
    8. Hahahahah, ja sobie przypominam jeszcze coś o krowie, ale nie pamiętam dokładnie, co to było XD
      300?! Matko, to już chyba lepsze te łańcuszki :D

      Usuń
  4. Boże ! Pierwsze było wiadome ... Ksywka ? Jeju, ile ja mam z milion .. :D Wiesz co ? Nie dość, że mam przez Ciebie mózgownicę wysilić, to jeszcze takie trudne pytania zadałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kto mnie zna, to wie, że nic mi Pottera nie zastąpi :)
      Oj tam, dasz radę, to wbrew pozorom takie trudne nie jest :)

      Usuń
    2. No, mnie to nawet znać nie trzeba, aby to wiedzieć :D
      Świetnie, że we mnie wierzysz, ale wiesz, większość już jest wytypowana lub już odpowiedziała :(

      Usuń
    3. Oj tam, w takich łańcuszkach zawsze można swoje zasady ustalać - możesz wybrać jedną osobę, dwie, żadnej :)
      Ja pierwszy raz typowałam :)

      Usuń
    4. Wieeeem, ale wiesz, ja to siem zaczynam Ciebie bać - wiesz, jak Cię do Azkabanu nie chcieli, mnie wylali, to kurde, duet idealny xdd
      Ale serio, ja nie, znaczy na blogspocie pierwszy, ale na onecie też byłam. :)

      Usuń
    5. Jak chcesz stworzyć duet, to nie możesz się mnie bać :)
      Na onecie nie spotykałam się z łańcuszkami, dopiero tutaj poznałam taką formę “zabawy“ :)

      Usuń
    6. Uhm, ale nie wiem, czy dam radę o.o
      Były, i były nawet fajne, pomijając "Ile wiesz o sobie ?". Polegało to na tym, że inni blogerzy pisali coś o Tobie, a potem dostawałaś te odpowiedzi. Hahaha o mnie były fajne ! :D

      Usuń
  5. Horoskopy mocna rzecz, czytamy ze znajomymi codziennie i się śmiejemy ; D
    Przykro mi z powodu rybki, ale wiem, w jakich ciężkich warunkach przyjeżdżają te żyjątka do Polski - cud, że wgl. żyją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcę kiedyś nauczyć się odczytywać się takich prawdziwych horoskopów, chociaż to cholernie trudne jest, ale z takich z gazet też lubię się ponabijać :)
      A rybka biedna, nawet nie zdążyła dać nowego życia :(

      Usuń
  6. Twoje przebudzenie jest boskie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie... Niewyraźne :)

      Usuń
    2. Ja okularów nie szukam XD Kładę zawsze w jednym miejscu :) Ale fakt, też trochę niewyraźnie :D

      Usuń
    3. Ja teoretycznie też, ale mam dużo poduszek, to się zawsze gdzieś zaplaczą, a ja po prostu rano nie kontaktuję :)

      Usuń
    4. Ja kontaktuję, bo zawsze daje sobie więcej czasu na sen :D

      Usuń
  7. Kraina snów, ja też bym tak odpowiedziała :)
    Ach te Dziady! No i co zapytała Cię w końcu? Gustaw-Konrad, pisałam o nim na maturę ustną! Jak do dawno temu było, jejku! Z chęcią bym wróciła do tych czasów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. empatia dobra cecha, ale niestety rzadko spotykana wśród dzisiejszej młodzieży... dodaję do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście “rzadko“ nie jest równoznaczne z “w ogóle“ :)

      Usuń
  9. Dziękuję, że to nie Ty mnie klepnęłaś ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiedziałam, że pierwszy punkt u Ciebie będzie właśnie taki! ;D
    Co Ty tej złotej rybce zrobiłaś, że zdechła? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, cóż za zbieg okoliczności :)
      Nic jej nie zrobiłam, ale pamiętam, że miałam wtedy pryszcza na czole, więc może się wystraszyła :)

      Usuń
  11. 1. Lubię Harrego Pottera chociaż to nie są moje ulubione książki. Ale zdecydowanie książki są lepsze od filmu, ale to chyba w każdym przypadku.
    2. Cholera nie umiałabym tak sama powiedzieć o sobie. Nie wiem czy mam jakieś dobre cechy. Prędzej znalazłabym te złe.
    3. Ha! A ja miałam dwie ksywki. Od imienia i nie wiem skąd ta druga. Dlaczego nie chcesz zdradzić swojego imienia?
    4. Jej. Biedna rybka. Nie lubię rybek. Z nimi nie mogę sobie pogadać. Znaczy mogę ale one na to nic nie zareagują. A taki kotek czy tam pies to się pozaczepia, śpi z Tobą :D
    5. A ja właśnie nie :D I nie robię w tym kierunku nic :D
    6. Też chyba nie umiałabym odpowiedzieć na to pytanie.
    7. Ja za to lubię wracać do domu. Zgasić światło, włączyć lampkę przy oknie i siedzieć sobie w kącie na kanapie.
    8. "Kurwa, spać mi się jeszcze chce." Hahahahaha.
    9. Lubię tą piosenkę. Ale nie lubię wspomnień związanych z piosenkami. Zazwyczaj wspomnienia bolą.
    10. O tym to można pisać i pisać. Uwielbiam blogowanie.
    11. Życzę Wam tego spotkania i gratuluję wytrwałości !

    OdpowiedzUsuń
  12. Musisz mieć chyba dużą wadę, jeśli okularów nie widzisz :P Trzymam kciuki za to spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miałam 15 lat to stwierdzono mi -2,5. Okulary noszę na -2 bo wada pogorszyła mi się o całe 1,5.
      Te szkła mi wystarczają, ale nie zdziwiłabym się, gdybym miała już -3.
      Nie dziękuję, by nie zapeszać, ale jeżeli do czegoś dojdzie, to z pewnością o tym napiszę ;)

      Usuń
    2. To faktycznie nie mała ta wada

      Usuń
  13. jak jakos wytrzymuję z przyjaciółką, to z tobą też bym wytrzymała. Pięć minut to jest nic, moja friend spóxnia sę czasem nawet pól godziny! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Aleś wymyśliła! :P Opowiedzieć może bym odpowiedziała, ale jak mam wymyślać pytania to na razie podziękuję. Bo mam parę zaległych rzeczy, a nie mam czasu na bloga. Niewykluczone, że zabawię się w to za jakiś czas, ale jak na razie to nic nie obiecuję.

    A z tych Twoich odpowiedzi, to najbardziej ciekawi mnie ta złota rybka. Może ją w drodze z zoologika do domu przemroziliście albo przegrzaliście? XD
    A Linkinów też lubię :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlaczego niecierpliwość jest Twoją reprezentacyjną cechą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym sie często wyróżniam, zazwyczaj brak mi cierpliwości, różnie to się objawia, jednym to przeszkadza, drugim nie.

      Usuń
  16. Jak mi pomysłów na post zabraknie to pewnie zabiorę się za odpowiadanie na Twoje pytania, ale póki co wena mi całkiem nieźle dopisuje więc zabawa musi poczekać. :P

    Przez empatię czasem ma się problemy, ale fajnie, że ją masz i dostrzegasz w niej wiele plusów. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. „Breaking the habit” przywołuje na myśl również moje wspomnienia :) Słuchałam LP w gimnazjum :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Odnośnie następnego - dostać w twarz doslownie czy w przenośni?

    OdpowiedzUsuń
  19. Wrócisz? Czy mam cię szukać gdzie indziej?

    OdpowiedzUsuń